Bo trzeba mieć nadzieję,
że biznes się opłaci,
że będzie z niego zysk,
a firma nic nie straci
„Kasa i sex”
W tym wypadku przy decyzji o braniu chwilówki firmą jesteśmy my sami. Co do nadziei, że
biznes się opłaci lepiej zyskać pewność i wybrać dla siebie najlepszą ofertę na rynku. Nie
trzeba żałować na to czasu, zresztą zadanie znacząco ułatwią nam w tym wypadku rankingi
chwilówek, których sporo jest w Internecie. Zawsze jednak trzeba szukać tego możliwie
najbardziej aktualnego.
Wszyscy czytają Cialdiniego
Ten Pan napisał jedną z najpopularniejszych książek z zakresu psychologii społecznej o
sztuce wywierania wpływu na ludzi. Większość firm pożyczkowych obecnych na rynku
postanowiła w marketingu wykorzystać jego pomysł i sprezentować coś swojemu klientowi.
Efekt jest taki, że każdy niemal Parabank i Firma Pożyczkowa daje pierwszą pożyczkę za
darmo. To ma przywiązać klienta. Ale Polak potrafi i efekt jest mniej więcej taki, że wszyscy
zainteresowani chwilówkami najpierw wędrują po wszystkich darmowych chwilówkach do
wzięcia. Ale uwaga to ma sens tylko wtedy jeśli spłacimy wszystko w terminie. W innym
razie odwrotnie do zamierzeń możemy nadszarpnąć budżet i spalić za sobą mosty u
pożyczkodawców za nim na dobre na nie wejdziemy.
Komu komu bo idę do domu…
Ponieważ zdecydowana większość firm pożyczkowych ma darmową ofertę pożyczki dla
nowych klientów firmy ruszyły dziarsko do istnego wyścigu szczurów w kwestii wielkości
tego prezentu. Bez względu na to czy to się innym podoba lub nie nadal niekwestionowanym
liderem rankingów pozostaje Vivus.pl. Za darmo w ramach pierwszej pożyczki pożyczą Ci
tam nawet teraz 1600 złotych. Tuż za im na podium plasuje się NetCredit z kwotą 1500
złotych, a podium i trzecie miejsce przypadają jeszcze może trochę mniej znanej Alfa Kredyt
z 1000 złotych darmowych pieniędzy do zwrotu mimo wszystko i brakiem konieczności
posiadania zaświadczenia o dochodach.
Widzimy wyraźnie, że o ile dwa pierwsze miejsca idą łeb w łeb to trzecie odstaje od nich już
dość wyraźnie. Dlatego warto śledzić rankingi nawet jeśli co do chwilówki ostateczna decyzja
powinna być zawsze oparta na indywidualnych uwarunkowaniach i preferencjach.
A jak z przyznawalnością pożyczek?
Tu zależności są proste, wręcz dziecinnie proste. Im droższa pożyczka tym łatwiej ją dostać
przykładem są tu kosztowne produkty Profi Credit, które jednak sprzedają się jak świeże
bułeczki, tym bardziej, że znajdzie się tu także coś dla nieszczęśników z zajęciem
komorniczym. Z kolei im wyższa renoma tym trudniej otrzymać pieniądze. Vivus czy Wonga
to na pewno nie są już partnerzy dla osób zadłużonych. O pożyczkę trudno tak czy inaczej,
ale i ceny są niższe, a dla stałych klientów przewiduje się ciekawe rabaty. Nawet do 50% na
koszty pożyczki.
Dłużej znaczy drożej
Jeszcze inaczej prezentuje się kwestia pobierania opłat za wydłużenie terminu spłaty. Tutaj
nie ma już tak wyraźnych analogii. Można powiedzieć, że jednak wiodącą strategią rynku jest
ta, w której liderzy rynku starają się klientowi pójść na rękę. Jeżeli jednak pożyczkę zdobyłeś
łatwo za przedłużenie będziesz płacił więcej.