W większości przypadków gdy do domu wchodzi komornik nie ma sensu wszczynać
jakichkolwiek negocjacji, ponieważ zdaje się to być walką z wiatrakami. Sam funkcjonariusz nie jest niczemu winny, bo jedynie wykonuje swoją pracę i realizuje nakazy sądu. Mimo
wszystko nie można od razu rezygnować i podchodzić do niego agresywnie, a wręcz
przeciwnie – komornik to też człowiek i nawet trzeba z nim rozmawiać. Agresja niczego nie
wskóra, a łagodne podejście może znacznie ułatwić wędrówkę przez tę nieprzyjemną
sytuację.
– Mimo tego, że wiele osób uważa komornika za wroga trzeba pamiętać, że jest to człowiek z
którym możliwa jest normalna konwersacja zakończona porozumieniem. Istotny jest fakt, że
rozmowa nie powinna być prowadzona wyłącznie przy spotkaniu ale również drogą listową
więc tkwiąc w takim problemie warto jest za każdym razem odbierać i czytać korespondencję.
Najpierw korespondencja, następnie rozmowa
W początkowej fazie czynności egzekucyjnych zadłużonej osobie wręczane jest
zawiadomienie o jej wszczęciu. Wiadomość tego typu zawiera informacje tytułu
wykonawczego oraz sposobów samej egzekucji, a więc korespondencja tego typu jest cenna
dla osoby zadłużonej, ponieważ jest tam zawartych dużo cennych informacji takich jak:
• pouczenia
• wieść o tym na jakim etapie jest samo postępowanie
• jaka jest wysokość prowadzonego roszczenia
• informacja o tym przeciwko komu została wszczęta egzekucja
• na jakiej podstawie oraz kto będzie dochodzić należności
Kilka powodów dla których warto odbierać listy pisane przez komornika
Głównym powodem dla którego warto jest zaglądać do korespondencji jest przede wszystkim
uzyskanie niezbędnych informacji dzięki którym możliwe będzie podjęcie odpowiednich
kroków. Przede wszystkim dlatego, że umożliwi to weryfikację prawdziwości egzekucji i czy
na pewno chodzi o nas – czasami bywa tak, że z owym zadłużeniem nie mamy nic
wspólnego, a cała sytuacja spowodowana jest oszustem, który wykorzystał nasze dane. Do
innych przypadków, które wielokrotnie były spotykane zalicza się stałe dociekanie zapłacenia
należności przez komornika, które poprzednio zostały już w całości uregulowane. Wszyscy
jesteśmy tylko ludźmi, a błędy są rzeczą naturalną więc przed zapłaceniem czegokolwiek
lepiej zweryfikować informacje i zdobyć pewność, że zadłużenie dotyczy konkretnie nas
samych.
Dzięki temu, że korespondujemy z komornikiem możliwe jest natychmiastowe podjęcie
kroków obronnych, a co za tym idzie uniknięcia kolejnych nieprzyjemności. Warto o tym
myśleć z uwagi na fakt, że komornik nigdy nie docieka prawdziwości żądanego
postępowania, ponieważ wykonuje je z polecenia sądu. Otrzymując wniosek w którym
zawarty jest tytuł wykonawczy zobowiązany jest do wykonywania swojej pracy tak jak
należy, a więc zmuszony zostaje do wszczęcia egzekucji.
Istotnymi rzeczami z perspektywy wierzyciela, ale również samego dłużnika są informacje o
tym na jakim etapie znajduje się owe postępowanie oraz o sposobach, które zostały
wykorzystane w tym celu. Wieści tego typu zawarte są właśnie w listach otrzymywanych od
komornika. W wielu przypadkach wiedza tego typu pozwala uniknąć przykrych konsekwencji
oraz podjęcie odpowiedniej obrony prawnej. Korespondencja od wierzyciela zawiera również
mnóstwo wskazówek, które informują dłużnika o tym co powinien i może zrobić w takiej
sytuacji oraz o rzeczach, które zaliczają się do jego obowiązków – zważając na to
obowiązkowe jest dogłębna analiza takich pism i dobre zapoznanie się z nimi by „wiedzieć na
czym się stoi”. Osoby, których zbytnio to nie interesuje czyli nie czytają żadnych listów oraz
nie dowiadują się nic w tym temacie mogą być przykro zaskoczone, gdy poniesione
konsekwencje znacznie osiągną ich oczekiwania.
O czym nie można zapomnieć rozmawiając z komornikiem?
W momencie gdy kwestia konwersacji poprzez listy dobiega końca, a sam wierzyciel puka
nam do drzwi trzeba zwrócić uwagę na kilka istotnych spraw, które pozwolą na uniknięcie nie
potrzebnych konfliktów już na samym początku oraz jakże cennego czasu. Błędem
popełnianym przez wiele osób jest bycie pewnym od samego początku, że jeżeli wszczęta
egzekucja dotyczy konkretnie ich, a nic temu nie zawili, wówczas komornik obowiązkowo
powinien zakończyć postępowanie przez umorzenie. Dłużnicy z całych sił pragną przekonać
wierzyciela, że sam tytuł wykonawczy mija się z prawdą lub starają się „odwrócić kota
ogonem” stwierdzając, że nie zaciągali długu, a byli jedynie poręczycielami. Spore grono
osób domaga się również natychmiastowego zakończenia postępowania z tytułu całkowitego
uregulowania zależności w przeszłości (co najczęściej jest nie prawdą). Mimo tego warto
wiedzieć, że zachowania tego typu nigdy nie przyniosą żądanych rezultatów, a wszystkie
rozmowy tego typu są wyłącznie walką z wiatrakami.
Wgłębiając się w kodeks postępowania cywilnego można wyczytać, że komornik nie posiada
prawa do weryfikacji prawdziwości oraz wymagania do wykonania nałożonego obowiązku,
który jest objęty tytułem wykonawczym. W wolnym słowie informuje nas to o tym, że
wierzyciel nie może badać okoliczności oraz powodów dla którego prowadzone jest
postępowanie jak i rozstrzygać o tym czy dłużnik ma rację mówiąc, że nie ponosi żadnej winy
w owym zadłużeniu. W sytuacji, gdy osoba wobec której prowadzone jest postępowanie
faktycznie uregulowała należne zobowiązania wcześniej bądź faktycznie nie ma w tej sytuacji
żadnego udziału mimo wszystko nie posiada prawa o proszenie komornika do umorzenia
postępowania.
Dużo osób zadaje pytanie dlaczego ich dobra materialne zostały zajęte podczas, gdy są oni
skorzy płacić i nie rezygnują z tego, ale mimo wszystko brakuje im stałego miejsca
zatrudnienia. Inne osoby jako argument używa stwierdzeń, że zapłacą należne zobowiązanie,
ale dopiero w momencie gdy odzyska swoje pieniądze (od innych dłużników). Niestety, ale
osoby zadłużone powinny być świadome tego, że chwilowe lub stałe puste konto nie jest
argumentem dla którego wszczęte postępowanie może zostać umorzone. W sytuacji kiedy
komornik dostaje tytuł wykonawczy ma on prawo do zajęcia tych części majątkowych, które
podlegają egzekucji np. nieruchomości czy wierzytelności.
Dobra rada – tylko spokój nas ratuje!
Złotą zasadą w rozmowach z komornikami jest zachowanie bezwzględnego spokoju,
ponieważ przejawy jakiejkolwiek agresji bądź krzyki nie wniosą niczego dobrego. Wiadomo,
że dla ludzi z wybuchowym charakterem jest to trudnym orzechem do zgryzienia, ale
samokontrola to cecha, której powinien nauczyć się każdy z nas. Aby nie tkwić w złudzeniu i
nie sądzić, że dłużnikowi krzywda dzieje się bez powodu warto jest zapoznać się z powodami
wszczętego postępowania oraz zaznajomić się z podstawowymi regułami, które są
wykorzystywane w owym procesie. Brak posiadania potrzebnej wiedzy skutkuje błędnym
odbieraniem czynności wykonywanych przez wierzyciela twierdząc, że są one niezgodne z
prawem gdy w rzeczywistości wszystko przebiega tak jak powinno. W dużej mierze swój
udział w błędnych interpretacjach mają media, które nagłaśniają sprawy prowadzone przez
komorników gdzie wykorzystuje się niezgodne z prawem sposoby – często jednak jest to
dążenie do sensacji niż przekazywanie prawdziwych informacji. Uogólniając niewiedza
często prowadzi do narodzin niepotrzebnych konfliktów, które dodatkowo utrudniają przebieg
egzekucji i dłużnicy działając pod wpływem chwili oraz emocji posuwają się do rzeczy,
których normalnie by nie zrobili czyli na przykład do aktów agresji.
Pomimo tego, że prowadzone procesy egzekucyjne nie są niczym przyjemnym warto jest
trzymać nerwy na wodzy i oddychać głęboko, ponieważ nigdy nie jest tak źle by nie mogło
być jeszcze gorzej, prawda? Warto być świadomym faktu, że agresja słowna jak i fizyczna
będzie niosła za sobą kolejne konsekwencje prawne, a wtedy wygrzebać się z problemów
będzie znacznie trudniej. Komornik jest funkcjonariuszem publicznym, którego obejmuje
bezwzględna ochrona i każdy akt przemocy stosowany w jego kierunku może zostać
natychmiastowo zgłoszony, a w konsekwencji osoba naruszająca jego nietykalność srogo za
to zapłaci. Warto wiedzieć, że podobnie jest w przypadku zmuszania komornika do
zaniechania bądź całkowitego umorzenia egzekucji, ponieważ podlega to pod namawianie,
które jest niezgodne z prawem (art. 224§2 k.k).
W trakcie rozmowy z wierzycielem lub w sytuacji gdy akurat prowadzone jest postępowanie
nie należy utrudniać działań komornika – przeszkadzanie w wykonywaniu pracy oraz
zachowanie odbiegające od normy po początkowym upomnieniu (które często jest bez
skutku) może zostać wydalona z miejsca prowadzenia egzekucji. Jeżeli mimo tego osoba
nadal będzie wykazywała agresję, a miejsce w dalszym ciągu nie zostanie opuszczone
komornik ma prawo nałożyć grzywnę o wartości maksymalnie 1000zł. W ostateczności, gdy
dłużnik jest naprawdę agresywny, a komornik czuje się zagrożony ma prawo do
zawiadomienia organów porządkowych czyli policji. To kolejny powód dla którego
konieczne jest trzymanie nerwów na wodzy, bo konsekwencje poniesione z tytułu agresji oraz
niewłaściwego zachowania utrudniają życie, ale przecież można obejść się bez tego! Co za
tym idzie nie dość, że komornik przychodzi zająć dobra materialne dłużnika to zostaje on
zmuszony do pokrycia kolejnych kosztów postępowań prawnych. Z tego powodu należy się
dokładnie zastanowić nad własnym zachowaniem i najlepszą radą dla dłużników
spodziewających się wizyty wierzyciela jest odpowiednie przygotowanie do niej i nabycie
podstawowej wiedzy, bez której ani rusz.
Gdy komornik pyta – odpowiadaj.
W sytuacji gdy komornik potrzebuje od dłużnika niezbędnych informacji do wykonywania
swojej pracy zobowiązany on jest do udzielenia odpowiedzi zgodnych z prawdą. Odmowa,
która nie jest poparta żadnym argumentem bądź celowe używanie kłamstw by zbić z tropu
komornika równoznaczne jest z nałożeniem grzywny, ale tym razem nie maksymalnie tysiąca
złotych jak jest w przypadku niestosownego zachowania, ale nawet do dwóch i pół tysiąca
złotych!
Postępowania egzekucyjne są przykre i niewygodne dla obu stron konfliktu, ale najbardziej
racjonalnym podejściem będzie przyjęcie do wiadomości problemu, który zaistniał i jako
dorośli ludzie odpowiadać za swoje czyny, które sprawiły, że jest tak, a nie inaczej.
Konwersacja z wierzycielem powinna być przede wszystkim oparta na poszukiwaniu
możliwych rozwiązań lub złagodzeń problemu, a nie jego zaostrzaniu. Warto wiedzieć z
perspektywy dłużnika, że nie istnieje jeden konkretny sposób prowadzenia egzekucji, a po
rozmowach z komornikiem możliwe jest znalezienie sposobu, który najbardziej odpowiada
osobie mającej do spłaty owe zadłużenie. Dla przykładu jednej osobie wygodnym sposobem
uregulowania zadłużenia będzie oddanie swoich ruchomości, innemu nieruchomości a jeszcze
innemu z wynagrodzenia.
Komornik to nie doradca prawny.
Wiele osób sądzi, że dogadując się z komornikiem można liczyć na porady, które pomogą w
całym postępowaniu i tutaj błąd – pouczenia, które dłużnicy otrzymują w korespondencji nie
są poradami prawnymi. Jedynie co komornik może zrobić to udzielenie stronom
uczestniczącym w sytuacji pouczeń związanych z czynnościami procesowymi oraz pouczeń
mówiących o konsekwencjach w sprawie zaniedbań.
Z wyżej wymienionych powodów nie ma co liczyć na pomoc prawną ze strony komornika.
Wynika to z wiadomych powodów – komornik wykonuje swoją pracę w której przy każdym
jednym postępowaniu zobowiązany jest zachować bezstronność i obiektywizm. Brak
jakiejkolwiek pomocy ze strony komornika nie świadczy o tym, że stoi bardziej po stronie
sądu, który wydał wniosek, a więc przeczucia dłużników co do tego nie powinny być
kierowane w tę stronę.
Na sam koniec warto przypomnieć, że nie można negocjować z komornikiem! Jakiekolwiek
próby negocjacji lub namawiania do zmiany postępowania bądź całkowitego umorzenia
egzekucji są zabronione i surowo karane.
Postępowania egzekucyjne są trudnymi chwilami szczególnie dla dłużników, ale ratunkiem w
tej sytuacji jest spokój oraz opanowanie. Ludzie wychodzili z większych problemów i w
życiu często bywa tak, że zanim osiągnie się szczęście i dobrobyt trzeba przejść przez
cierpienie. Zawsze warto mieć pozytywne nastawienie i nie tracić wiary na to, że lepsze dni
nadejdą! – przekonuje ekspert działu prawnego www.kredyt-portal.pl